Ten 2 miesięczny chillout dobiega niestety końca. Zaledwie kilka dni dzieli nas od rozpoczęcia roku szkolnego. Nie wiem jak wy, ale ja się z tego powodu wyjątkowo smucę. Zresztą - nie będę was już zanudzać moimi rozkminami! Tym razem przychodzę do was z moimi zakupami do szkoły. Takie posty pojawiały się już
na wielu blogach, dlatego pomyślałam "czemu nie?". Dla ciekawskich - zakupy wykonywałam w.. Biedronce :) Zainteresowani zakupami? Zapraszam na kilka zdjęć! :)
Wiem - zakupów nie jest panicznie dużo, ale po prostu nie chciałam kupować czegoś, co i tak bym nie wykorzystała. Po za tym nie dodałam tutaj wszystkich zakupionych rzeczy ;)
KOMENTUJCIE! :) Pozdrawiam :*